W Makowie oddano w poniedziałek (25.01) do użytku Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej. Po remoncie obiekt ma być przede wszystkim bezpieczny dla pracujących w nim ludzi.
Inwestycja była konieczna po tym jak w grudniu ubiegłego roku podopieczny GOPS-u podpalił pomieszczenia i pracujące w nim kobiety. Dwie osoby zginęły
Wójt gminy Jerzy Stankiewicz mówi, że teraz pracownice GOPS nie będą miały bezpośredniego kontaktu z interesantem. Pracownicy są oddzieleni od petentów szybą. Jednak po wstępnej rozmowie i ocenie sytuacji, jeżeli zaistnieje taka potrzeba pracownik może zaprosić petenta do przeszklonego pokoju. Inni pracownicy widzą wtedy, co się dzieje wewnątrz tego pokoju, chociaż nie słyszą rozmowy. W budynku zostały zainstalowane kamery.
Remont ośrodka kosztował 540 tysięcy złotych, z czego 420 pochodziło z budżetu państwa.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz