Pogarsza się sytuacja na krajowym rynku węgla. Rośnie liczba przedsiębiorstw energetycznych, które nie są w stanie zabezpieczyć odpowiedniej ilości paliwa na zimę. Do Urzędu Regulacji Energetycznej wpłynęło już 20 zgłoszeń od jedenastu przedsiębiorstw w sprawie obniżenia zapasów. Kłopoty wynikają z ograniczeń produkcyjnych polskich kopalń i pogłębienia problemów logistycznych na terenie całego kraju.

Do tego dochodzi mocny wzrost cen węgla, który zdaniem ekspertów utrzyma się przez całą zimę. W ostatnim czasie problemy z utrzymaniem rezerw miały między innymi duże elektrownie, w tym należące do PGE Opole i Rybnik, a także szereg mniejszych ciepłowni między innymi w Kaliszu, Elblągu, Bydgoszczy, Zamościu czy w Łowiczu.  Problemy z zakupem węgla mają też klienci indywidualni. Muszą liczyć się z dziennymi limitami, nocnymi kolejkami albo zapisami na listę oczekujących. Tymczasem największe mrozy i szczyt sezonu grzewczego dopiero przed nami.

Na rynku zaczyna brakować nawet węgla importowanego z Rosji. To głównie ten surowiec, poza krajowym, wykorzystują polskie ciepłownie.

Obecna sytuacja to skutek zwiększonego popytu na energię z węgla w całej Europie. Ożywienie gospodarcze po pandemii i rekordowe ceny gazu spowodowały, że węgiel wrócił do łask. Deficytu węgla w przemyśle energetycznym dłużej już ukryć się nie da. Na progu nadchodzącej zimy zapasów brakuje największym gigantom energetycznym w Polsce: Tauronowi i PGE. Krytycznie niskie są rezerwy węgla, we wspomnianych wyżej, dużych elektrowniach w Opolu i Rybniku, gdzie rezerwy spadły poniżej wymaganego minimum, jak i w mniejszych ciepłowniach, gdyż wiele z nich nie posiada  dostatecznej ilości opału na sezon grzewczy.

W tej sytuacji skierniewicka Energetyka Cieplna znajduje się w szczęśliwym położeniu. Nasza spółka zakontraktowała z odpowiednim wyprzedzeniem wystarczającą ilość surowca. Dziś rozpoczęły się kolejne transze dostaw. Węgla wystarczy nam, aby zapewnić bezpieczeństwo dostaw energii cieplnej mieszkańcom Skierniewic i zaopatrzyć odbiorców indywidualnych w węgiel niezbędny do ogrzania ich domów na cały 2022 rok.

Problemy w  branży energetycznej istnieją obecnie w wielu krajach. Niedobory węgla kamiennego zmusiły na przykład operatora elektrownii Bergkamen-A w Niemczech do jej zamknięcia. Cała Europa zmaga się z ograniczoną podażą tego paliwa. Kończą się również rezerwy węgla w amerykańskich elektrowniach. Osiągnęły one najniższy poziom od prawie 25 lat i maleją przed zbliżającą się zimą.

Zawirowania na rynku węgla to nie jedyne problemy przedsiębiorstw energetycznych. Na wynik ekonomiczny ogromny wpływ mają lawinowo rosnące, rekordowe ceny uprawnień do emisji CO2. Ich cena w ciągu ostatniego roku skoczyła w górę o 200% . Wczoraj wartość uplasowała się na poziomie około 90 euro, gdzie rok temu wynosiła około 30 euro za tonę. To niepokojący sygnał, szczególnie, że szczyty zapotrzebowania na energię dopiero przed nami.

W takiej sytuacji rosną obawy wielu przedsiębiorstw o bezpieczeństwo dostaw energii i ciepła przed zbliżającą się zimą.