Podczas debaty nad wyrażeniem wotum nieufności wobec Przemysława Czarnka rozgorzała dyskusja na temat stanu polskiej oświaty.
Tematem była m.in. Karta Nauczyciela.
Przypomnimy, to ustawa szczególna stosowana wobec nauczycieli, wychowawców, pracowników pedagogicznych. Określa ona obowiązki i prawa pracowników systemu oświaty. Precyzuje m.in. wysokość wynagrodzeń i stopnie awansu zawodowego.
Jak się okazuje, w planach jest likwidacja Karta Nauczyciela. Tę zaskakującą deklarację wygłosił minister Czarnek, który oświadczył, że może stać się to już jesienią.
- My chcemy zlikwidować Kartę Nauczyciela, mamy to w swoim programie - powiedział szef resortu odnosząc się w swojej wypowiedzi z mównicy do posła Winnickiego, który podczas debaty nawoływał do "likwidacji reliktu, który blokuje dobre zmiany w edukacji".
- Będzie to robione zaraz na jesieni tego roku. Tylko niech pan na nas zagłosuje panie pośle. Tak jest, Karta Nauczyciela musi być zlikwidowana - oświadczył minister.
Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz już skomentował słowa ministra edukacji. Jego zdaniem doprowadzi to do urynkowienia edukacji i podziałów społecznych
- Czarnek zapowiada likwidację Karty Nauczyciela. To droga do urynkowienia edukacji oraz do podziałów społecznych będących następstwem nierówności w dostępie do dobrej oświaty - napisał na Twitterze Sławomir Broniarz.
Robert19:52, 14.04.2023
1 0
Co do samego pomysłu, nie jest zły, jednak lepiej, aby ten człowiek nie robił niczego. 19:52, 14.04.2023