[FOTORELACJA]1189[/FOTORELACJA]
Spotkanie rozpoczęło się spokojnie, z grą koncentrującą się głównie w środku pola. Obie drużyny były ostrożne, unikając śmiałych ataków na początku meczu. Z czasem jednak Unia zaczęła przejmować inicjatywę, co przyniosło efekty w postaci gola Szymona Łapińskiego w 34. minucie.
Po przerwie gospodarze zdominowali boisko, co szybko przyniosło efekty. W 49. minucie sędzia podyktował rzut karny dla Unii, który na gola zamienił Kamil Sabiłło, najlepszy strzelec drużyny. Dwubramkowe prowadzenie nie zniechęciło jednak piłkarzy Lechii, którzy starali się odrobić straty. W 78. minucie Marcin Pieńkowski zdobył kontaktową bramkę, ale mimo późniejszych prób, goście nie zdołali wyrównać.
Bramki:
- Szymon Łapiński 34'
- Kamil Sabiłło 50' (karny)
- Marcin Pieńkowski 78'
Składy:
Unia Skierniewice:
Pruszkowski – Rosiński (71' Dudziński), Kowalczyk, Łapiński (71' Becht), Bartosiński – Szmyd, Cegiełka (76' Sulikowski), Zając, Papikyan (61' Vasin), Kosior (71' Makuch) – Sabiłło
Lechia Tomaszów Mazowiecki:
Awdziewicz – Mikołajczyk (85' Bogus), Ziarek (71' Górka), Płatek, Król – Szymczak, Pawlusiński, Kolasa, Pieńkowski (88' Skrzyniak), Dunajski – Snopczyński
Unia Skierniewice udowodniła, że jest jedną z najsilniejszych drużyn w III lidze, mimo że w rundzie jesiennej zgubiła sporo punktów. Z obecną formą mogą być głównym faworytem do awansu w przyszłym sezonie. Z kolei Lechia Tomaszów Mazowiecki, mimo porażki, pokazała ducha walki i zaangażowanie, co z pewnością zaprocentuje w przyszłych meczach.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz